Kiedy przestajemy się cieszyć z bycia razem ?
Gdy poczujesz, że Twoja obecność jest traktowana jak konieczność, oczywista oczywistość.
I tak po kilku latach całkowitego oddania się w 100 % mężczyźnie którego kochasz, z kochanki i przyjaciółki stajesz się "niewolnicą" której pracy się nie szanuje. Pokazałaś, że za dużo możesz zrobić sama, że dajesz radę, więc dlaczego teraz miał by Ci w tym pomóc "ukochany" ?
Gdzieś kiedyś wyczytałam, że podobno miłość trwa max 3-4 lata, (udowodnione naukowo, tylko nie pytajcie jak ;) ) później wkracza faza przywiązania i przyzwyczajenia. Tylko czy druga faza nie może łączyć się z pierwszą ? MOŻE !!!!
Wymagajmy od swoich partnerów, zwykłego " dziękuję" " kocham Cię" " fajnie, że jesteś" i na pewno będzie nam łatwiej wiedząc, że dla kogoś nam bliskiego, najdroższego też jesteśmy kimś wyjątkowym. A jeżeli nie możemy tego usłyszeć szczerze to może lepiej się wycofać, póki faza przyzwyczajenia nie wyprze fazy miłości ? PS. Panowie, dbajcie o swoje kobiety, zanim ktoś nie zrobi tego za Was.
Wywrotki
czwartek, 12 lutego 2015
środa, 3 grudnia 2014
The winner is ...
Był konkurs będą i wyniki :P Choć frekwencja mała nie łamiemy się i już szykujemy kolejny :) No dobra a teraz do sedna :) Prawidłowa odpowiedź to oczywiście 5 lat :)
Gratulujemy i czekamy na kontakt trzy dni ;)
Popielas Milena :)
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)